Przepis (lekko go zmodyfikowałam) na te pyszne pierniczki znalazłam tutaj: http://makagigi.blogspot.com/2012/12/pierniczki-2012.html
Składniki:
pół kg mąki
100 g cukru
125 g miodu (polecam sosnowy)
50 ml oleju
25 ml wódki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
5 kropli olejku cedrowego
3 łyżki przyprawy do piernika
woda
lukier=woda+cukier puder
skórka pomarańczowa do posypania
W garnku, na małym ogniu, rozpuszczamy miód z cukrem, dodajemy olej, wódkę i olejek. Odstawiamy do przestygnięcia. Do miski przesiewamy mąkę z sodą i przyprawą piernikową. Wlewamy ostudzoną masę miodową i zagniatamy ciasto - będzie kruche, więc dodajemy trochę wody. Zagniatamy jeszcze chwilę - ma być miękkie, ale nie klejące. Wkładamy na dobę do lodówki.
Następnego dnia ciasto wyciągamy z lodówki i czekamy aż zmięknie. Następnie wałkujemy (polecam cienko - ciastka mocno wyrastają), wycinamy pierniczki i pieczemy w 175 st. ok. 10 min.
Ostygnięte lukrujemy i posypujemy skórką pomarańczową.Trzymamy jakiś czas w pudełku (wraz z przekrojonym na pół jabłkiem), żeby zmiękły .
Smacznego!
Jakie ładne, klimatyczne zdjęcie... Aż chce się jeść ;)
OdpowiedzUsuńMmm... Zapachniało świętami:)
OdpowiedzUsuńWciąż pachnie - pierniki jeszcze wiszą na choince ;).
UsuńTeż robiłam w tym roku pierniczki :) I wyszły pyszne!
OdpowiedzUsuń:)
Usuń