piątek, 7 grudnia 2012
Zupa dziadowska
Ten przepis przywieziony przez Babcię z Kresów to jedno z najpyszniejszych wspomnień z dzieciństwa. Ogromny garnek zupy znikał zawsze w kilka godzin - jadło się nie mniej niż 3 talerze :P.
Składniki:
10 małych ziemniaków
8-10 szkl. wody
3 cebule
6 garści makaronu (u mnie łazankowy - Babcia robiła go sama...)
olej
sól
pieprz
Pokrojone w kostkę ziemniaki zalewamy wodą, dodajemy łyżeczkę soli i gotujemy. Kiedy zaczną kipieć (powinny wtedy być już miękkie) dodajemy makaron i gotujemy kilka minut, aż zmięknie. W międzyczasie dusimy na oleju posiekaną cebulę tak, aby ją zrumienić. Następnie wrzucamy cebulę do zupy, solimy jeszcze do smaku, nie żałujemy też pieprzu. I zajadamy! Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Makaron od Babci, super sprawa :)
OdpowiedzUsuńHeh - chyba zostałam źle zrozumiana - Babcia robiła makaron sama kiedyś ;).
UsuńNajbardziej to mnie się podoba nazwa :D
OdpowiedzUsuń:D
Usuńskładniki takie 'zwykłe', ale musi być pyszna! :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę rządzi :P!
UsuńJadłabym to! Idę sobie zrobić, nie żartuję :)
OdpowiedzUsuńsmacznego :)!
UsuńMuszę wypróbować i do tego zrobię makaron z mąki żytniej. A dodała bym do tej zupy jeszcze trochę soku z cytryny bądź octu jabłkowego, bo brakuje mi czegoś kwaśnego ^^
OdpowiedzUsuńPewnie, kombinować ze swoimi smakami zawsze warto. Dla mnie jednak ten jest jedyny i niepowtarzalny :>.
OdpowiedzUsuń