Choćbym nie wiem jak się starała to danie i tak zawsze najlepiej robiła moja Babcia... Wtedy oczywiście nie było wegańskie, ale to nie z braku mleka krowiego czy "prawdziwej" śmietany było najlepsze... Wiadomo - było Babcine :).
Składniki:
3 szkl. ryżu
6 szkl. mleka sojowego
szczypta soli
10 papierówek
cynamon
cukier
200 ml śmietany owsianej
1 łyżka soku z cytryny
Ryż gotujemy na mleku z odrobiną soli. Uważamy, żeby się nie przypalił (w tym celu najlepiej garnek postawić na płytce) - ja zawsze przypalam i potem zdrapuję z dna garnka :]. Po około 20 min. ryż powinien wchłonąć cały płyn - oznacza to, że jest dobrze. Jabłka obieramy, odcinamy stłuczone części oraz pozbywamy się niewegańskich części (robale :]). Jabłka kroimy w cienkie plasterki.
Na dnie brytfanki/naczynia żaroodpornego układamy 1/3 ryżu, następnie warstwę jabłek (połowę porcji) obficie posypując cynamonem i cukrem. Następnie znów układamy ryż, potem znów jabłka i na końcu ryż.
Pieczemy w 180 st. przez ok. 30 min. Danie polewamy sosem zrobionym ze śmietany owsianej wymieszanego z łyżką cytryny i cukrem (ile kto lubi). Voilà!
moje tak zwane comfort food ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
szana,
www.gastronomygo.blogspot.com
;), pozdrawiam również
UsuńTaki ryż kojarzy mi się z dzieciństwem:)
OdpowiedzUsuńMoja mama zawsze robila taki dla mnie:)
pyszności<3 pozdrawiam i zapraszam do siebie na bloga:)
Mnie też z dzieciństwem...i Babcią :). Pozdrawiam!
UsuńJak ja kocham ryż z jabłkiem! :D
OdpowiedzUsuń:>
Usuńuwielbiam! Zapiekany ryż albo makaron z jabłkami to smak dzieciństwa. A najlepiej smakuje jak robi go moja babcia :D
OdpowiedzUsuńNie, no moja robi go najlepiej na świecie... No dobra, przynajmniej na dzielni :P...
UsuńMniam, rewelacja! Ryż z jabłkami:) Moja babcia też była specem w tej dziedzinie:D
OdpowiedzUsuńJednak wszystkie Babcie są mega :D!
Usuń