Jak już pisałam wcześniej, z powodu braku czasu, gotując idę po linii najmniejszego oporu: chodzi o to, żeby było łatwo i szybko. Te ciacha są doskonałym przykładem ;).
Składniki:
ciasto francuskie
chałwa (kakaowa, wegańska, z Lidla)
Ciasto kroimy w prostokąty, na każdy z nich nakładamy ok. 1 łyżki chałwy. Formujemy trójkąty i pieczemy ok. 10 min. w 200 st.
Pyszne! A możecie się przekonać sami, bo od dziś ciastka dostępne są w Tajnych Kompletach :).
Haha, proste i na pewno pyszne :D Ostatnio zaczęłam się przekonywać do chałwy, bo polubiłam tahini. Nadziewane gorzką czekoladą pewnie też by były niczego sobie
OdpowiedzUsuńchałwa rządzi :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację do The Versatile Blogrer Award! Jest mi niezmierni miło! Bardzo sobie cenię Twojego bloga a to wyróżnienie sprawiło, że cieszę się podwójnie!:)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńuwielbiam ciasto francuskie:)
OdpowiedzUsuńja też :P
UsuńZrobiłam, pyszne i banalne :) Brakuje mi tylko czegoś kwaskowatego do przełamania smaku, bo są okrutnie mdłe (w pozytywnym znaczeniu tego słowa :P). Do czarnej, mocnej kawy - w sam raz.
OdpowiedzUsuńI jak je przynieść na imprezę, to nikt nie powie, że weganie żywią się trawą :P
No tak, chałwa raczej nie ma mega wyrazistego smaku, ale za to mega pyszny :P. Fajnie, że smakowały :)!
Usuń