Smażone kanie
Składniki:
kanie
bułka tarta
mąka
mleko roślinne
sól
olej
Kanie dokładnie płuczemy i namaczamy na kilka minut w mleku z solą. Następnie odsączamy z nadmiaru płynu, obtaczamy w mące i bułce tartej. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Zajadamy same, na kanapce, jako kotlet do obiadu albo jak sobie tylko wymarzymy. Smacznego!
Smażone kanie to taka moja domowa legenda :) Ojciec zawsze je robił i były po prostu cudowne w smaku. Z wielką chęcią odtworzyłabym ten smak...
OdpowiedzUsuńo tak, u nas też kanie owiane są legendą! nawet nasz pies kocha je jeść :P
Usuńpamietam wakacje na wsi, z babcia i dziadkiem..rano chodzili na grzyby a pozniej serwowali mi takie pysznosci :)
OdpowiedzUsuńfajne takie wspomnienia :)
Usuńojjjj jak ja dawno nie jadłam takich"kotletów" pamiętam ich smak do dziś,często je przesalałam hi hi
OdpowiedzUsuńa mnie z kolei zdarza się nie dosolić :P
Usuńkanie są pychaaaaaaaaa!
OdpowiedzUsuńprawda! :D
Usuńco ja bym dała za taką kanię teraz....
OdpowiedzUsuń:>
Usuńzjadłabym teraz cały talerz takich kań :) uwielbiam grzyby, ale najczęściej musze zadowolić się jedynie pieczarkami...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma kto za mnie już zbierać grzybków.. ;) narobiłaś mi smaka
OdpowiedzUsuńbardzo szkoda! ;)
Usuń